To dziś

Waga plecaka 5.100g.

Dziś wieczorem wychodzę z domu i udaję się w całkiem długą podróż do Santiago de Compostela.
W sobotę wieczorem powinienem być już w Saint Jean Pied de Port i następnego dnia rozpocząć Camino.


Z dzisiejszego czytania: (Ps 37,3-6.27-28ab.39-40)


Miej ufność w Panu i czyń to, co dobre,
a będziesz mieszkał na ziemi i żył bezpiecznie.
Raduj się w Panu,*
a On spełni pragnienia twego serca.

Powierz Panu swą drogę,
zaufaj mu, a On sam będzie działał.

On sprawi, że twoja sprawiedliwość zabłyśnie jak światło,
a prawość twoja jak blask południa.

Odstąp od złego, czyń dobrze,
abyś mógł przetrwać na wieki.
Gdyż Pan miłuje sprawiedliwość
i nie opuszcza swych świętych.

Zbawienie sprawiedliwych pochodzi od Pana,
On ich ucieczką w czasie utrapienia.
Pan ich wspomaga i wyzwala,
wyzwala od występnych i zachowuje,*
On bowiem jest ich ucieczką.

Rower spakować najlepiej po wizycie w sklepie rowerowym i zrobieniu zdjęć świeżo wyjętego z kartonu roweru.
Bez problemów dostaniemy karton oraz elementy zabezpieczeń.  Potrzebne będą nam tylko nowe zipy.
Pamiętajcie o spuszczeniu powietrza z opon, bo ciśnienie na 10.000 metrów je rozsadzi i będzie niezła draka.



Całość mieści się w kartonie o wymiarach 138 x 78 x 20 cm.
Do kartonu zapakowałem też torbę podsiodłową z narzędziami i częściami zapasowymi,
bidony oraz kask.

Popularne posty z tego bloga

Dzień czwarty - Ufam

Red Arrow nadaje

Pragnienie czy zachcianka?