Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2012

Lekko nie będzie

Obraz
Podlaskie Camino - droga niedaleko Krynek. Ok 10 km do granicy z Białorusią. W miniony weekend zaplanowałem prawdziwą próbę - 120 km i kilka godzin na rowerze.  Wybrałem się przez Puszczę knyszyńską z Białegostoku do Krynek i powrót przez Kruszyniany do domu. Zabrałem ze sobą plecak, jednak z niewielkim obciążeniem. Jazda przez las, gdzie drogi często są piaszczyste nieźle mnie zmęczyła i po przekroczeniu 4h na jednym bananie i małym ciastku owsianym miałem już dosyć. Do domu zostało ponad 30 km. Wybrałem szybszą, ale nudniejszą opcję - asfalt. W sumie trasa zajeła mi 5,5 godziny ze średnią ok 22km/h. Moje średnie tętno wyniosło 139 i spaliłem 4000 kalorii. Mijałem przepiękne tereny podlasie, które na prawde niczym nie ustępują tym ze zdjęć z Camino. Może brakuje mi tylko gór na horyzoncie. Nogi wytrzymały jazdę bardzo dobrze. Najbardziej dolegał mi ból czterech liter oraz szyji. Tym marwię się najbardziej. Dwa lata temu miałem wypadek i złamałem jeden z kręgów szyj