Paliwo


Attribution Some rights reserved by Fresco Tours


Pewnie czytaliście sporo relacji z pieszych Camino i często autor / autorka opowiada co i kiedy jadła. Późne małe śniadanie + kawa, kanapka + kolejna kawa. Głodówka w porze siesty i menu del peregrino o 19-20tej... 
Przyznam, że ten tryb odżywiania świetnie sprawdza się w przypadku pieszej wędrówki, ale rowerzysta powinien do tego tematu podejść troche inaczej. Nasze nogi pracują w szybszym rytmie. Organizm pracje znacznie intensywniej, choć nie odczuwają tego stawy i stopy tak jak u piechurów.

Śniadanie
Śniadanie i to obfite. Powinno głównie składać się z węglowodanów, które stopniowo będą uwalniać energię przez kilka godzin. Ryż, makaron, płatki owsiane, ciemne pieczywo. Do tego Sporo cukrów prostych - konfitury, słodka bułka, rodzynki, owoce, soki owocowe. Trochę białka - jogurt, jajko. Po śniadaniu powinniśmy jeszcze trochę odczekać zanim wyruszymy w trasę. 

Zdaje sobie sprawę, że w przypadku Camino trudno będzie o takie wypasione śniadanie, ale podaję zasady, które można starać się dostosować do realiów.

Na Trasie
Podczas drogi jemy co 1, 1,5h małą przekąskę - mały banan, mały baton musli, 1/2 pomarańczy, garść rodzynek. Powinno to być ok 50kal. Optymalnie ok 20g węglowodanów. Popijamy tym co mamy w bidonie.
Trzeba uważać, aby nie było to zbyt dużo szybkoprzyswajalnej energii (np. puszka Coca-coli) - mamy gwarantowany spadek mocy i odwodnienie.

Bidon
Pijemy regularnie co 20 min - 2,3  łyki z bidonu. Jeśli pijemy wtedy, kiedy czujemy, że chce nam się pić to znaczy, że już jesteśmy odwodnieni. W bidonie może być woda z tabletką/proszkiem isotonika lub trochę soku owocowego. Isotonik świetnie sprawdza się do nawadniania podczas wysiłku do 90 minut. oraz jako napój do szybkiego uzupełnienia wody i mikroelementów po skończonej jeździe. Zwykła woda jest dobra przed i po jeździe.
W przypadku dłuższej jazdy (powyżej 90 min) w temperaturze ponad 20 stopni pijemy hipotonik. Jest on mniej więcej o 1/3 słabszy od isotonika. Jeśli mamy 0,5l isotonika, to dolewamy wody do 0.7l (duży bidon) i mamy hipotonik. Isotonika możemy wypić dziennie ograniczoną ilość, hipotonik można pić do woli.

Meta
Po skończonej jeźcie staramy się jak najszybciej dostarczyć organizmowi węglowodanów, czyli najlepiej cukrów prostych. Świetnie sprawdza się pomarańcza, puszka Coca-coli, małe piwo - jedno! :). Dodatkowo ok 0,5l wody lub isotonika.
Po odpoczynku przyrządzamy sobie (jeśli jest to możliwe) konkretne jedzenie. Najlepiej maksymalnie 1h po skończonej jeździe. Idealny jest makaron z sostem, Głownie węglowodany. Lub po prosu porządny kawałek ciasta :)
Wieczorem jemy kolejny posiłek (maks 1,5h-2h przed snem). Znów najlepszy będzie makaron. Uzupełniamy też białko, które pozwoli nam na regenerację mięści. Tutaj idealna jest ryba, stejk, białe mięso, jajka. Do tego wszelkiego rodzaju orzechy, figi, daktyle, morele. Cały czas uzupełniamy płyny.

Kawa
Uwielbiam hiszpańską cafe con leche. Przestrzegam jednak przed piciem kawy podczas jazdy, dodatkowo w upale. Odcięcie prądu gwarantowane, chyba że wypijemy dodatkowy litr wody. 
Rano, kawa jak najbardziej pomoże nam ustawić organizm na wyższe obroty. Więc kawa tylko do śniadania oraz po uzupełnieniu płynów już po dotarciu do alberque.

Takie podejście do tematu, może wydawać się dosyć restrykcyjne dla niektórych, ale pozwoli na dojechanie do końca etapu bez nagłej utraty sił czy kurczy. Przyśpieszy też regenerację, ale o tym następnym razem ;)

Ciekawostka:
18 migdałów to pełnowartościowy i dobrze zbilansowany posiłek. ok 280kalorii zdrowej energi, białka, tłuszczy i mikroelementów. 

Popularne posty z tego bloga

Regeneracja

Przewodnik

Pragnienie czy zachcianka?